8 powodów, dla których warto przemyśleć szybką modę

8 powodów, dla których warto przemyśleć szybką modę

Twój Horoskop Na Jutro

Nie tak dawno temu megastore z modą Forever 21 ogłosił plany wprowadzenia na rynek nowej marki o nazwie F21 Red. Znane już z niskich cen, sklepy te oferowałyby odzież w cenach, które sprawiają, że Goodwill wydaje się drogie – dżinsy za 7,80 USD, czołgi od 1,80 USD do 3,80 USD. Jak sprzedawca detaliczny może sprzedawać dżinsy za 7,80 USD i nadal zarabiać? Ty nie chcieć wiedzieć, ale ważne jest, abyś się dowiedział. Wszystkie te niedrogie znaleziska mogą wydawać się łatwe dla twojego budżetu, ale świat płaci wysoką cenę za szybką modę.

1. Szybka moda wykorzystuje zagranicznych pracowników.

Pamiętasz bojkoty przeciwko Gap i Nike w latach 90. za wykorzystywanie siły roboczej w sweatshopach? Obecnie praktyki biznesowe stały się jeszcze bardziej podejrzane — i być może dlatego, że ubrania są tańsze, kupujących wydaje się, że to jeszcze mniej. Szczególnie winne są tu sklepy fast fashion, które dążą do niższych niż kiedykolwiek cen i częstotliwości popytu na nowe towary.



Kiedyś firmy zamawiały ubrania na każdy sezon. (Wciąż tak działa większość znanych marek modowych – ubrania, które w październiku pojawią się na nowojorskich wybiegach, pokazują, co będzie dostępne wiosną przyszłego roku). Produkcja odzieży może potrwać nawet rok, a jeśli firma odzieżowa chciała czegoś szybszego, musiałaby zapłacić.



Teraz szybkie sieci modowe, takie jak H&M i Zara, wprowadzają nowe style tak często, jak co dwa tygodnie . Praktycznie gdy tylko zdjęcia z tygodnia mody pojawią się w sieci, natychmiast następuje reakcja łańcuchowa sklepów szybkiej mody, które śpieszą się, by powielić trend. Jak oni to robią? Poprzez zlecanie podwykonawstwa produkcji za granicą oferentowi oferującemu najniższą cenę — zazwyczaj w krajach, które już mają jedne z najniższych kosztów produkcji na świecie. Zamiast utrzymywać długoterminowe relacje z fabrykami, firmy czują się komfortowo z nagłymi rozpadami — więc jeśli chcą czegoś szybciej, fabryki muszą nadążyć lub stracić kontrakty.

Dążenie do szybkiego tworzenia odzieży, która kosztuje kupujących jak najmniej, prowadzi, w przewidywalny sposób, do fabryk, które stawiają harmonogramy produkcji i wymagania firm przed bezpieczeństwem lub prawami pracowników. Zostało to podkreślone przez katastrofalny pożar w Dhace w 2012 roku i zawalenie się budynku Rana Plaza w 2013 roku, w których zginęło łącznie ponad 1200 pracowników branży odzieżowej z Bangladeszu, a wiele innych zostało rannych. Wadliwe okablowanie, brak wyjść, zatłoczone warunki i słaba konstrukcja przypominają nowojorski Triangle Shirtwaist Fire. Ale stało się to w 1911 roku. Jest 2014.

Dlaczego w Bangladeszu odbywa się tak duża produkcja odzieży? Głównie dlatego, że rosnące płace i inflacja w Chinach sprawiły, że produkcja tam odzieży jest zbyt droga dla producentów, którzy chcą zaspokoić gusta USA coraz tańszą odzieżą. Na tym też się nie skończy — US News poinformowało niedawno, że Gap chce przenieść część produkcji do Myanmaru (kraju, który nie jest znany z wybitnych praw człowieka), a H&M rozszerza swoją działalność na Etiopię.Reklama



2. Szybka moda przyczynia się do spadku produkcji w USA.

Politykom i ekspertom często brakuje miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych, które zapewniają pensję na życie, co pozwala ludziom, którzy być może nie mają dyplomu ukończenia studiów, na utrzymanie siebie i swoich rodzin. Kiedy ludzie pytają, gdzie się podziała dobra praca, jedna odpowiedź brzmi: nie możemy mieć przyzwoicie opłacanej pracy w fabryce i koszul, które kosztują mniej niż 5 dolarów.

Według publicznej stacji radiowej KQED w Północnej Kalifornii, w latach 60. – kiedy około 95% produkcji odzieży odbywało się w Stanach Zjednoczonych – przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe wydało ponad 10% swoich dochodów na odzież i buty (np. 4000 dolarów w dzisiejszych dolarach). Przeciętny amerykański klient kupował mniej niż 25 sztuk odzieży rocznie.



Teraz wszystkie te liczby odwróciły się. Obecnie mniej niż 2% całej odzieży jest produkowane w USA. Przeciętne gospodarstwo domowe wydaje mniej niż 3,5% swoich dochodów na odzież i buty (mniej niż 1800 USD). Najbardziej szokująca liczba: teraz przeciętny amerykański klient kupuje mniej więcej 70 sztuk odzieży rocznie . To prawie 3 razy więcej przedmiotów niż 50 lat temu – a jednak nasze roczne wydatki na gospodarstwo domowe wynoszą mniej niż połowę kwoty wydanej w latach 60-tych.

Chociaż projektowanie odzieży i marketing nadal generalnie mają miejsce w Stanach Zjednoczonych, od lat 70. coraz więcej produkcji odzieży trafiało za granicę (a jeśli zapomniałeś, jak to poszło, przewiń z powrotem do pierwszego punktu na tej liście). Aby utrzymać swoje marże zysku, jednocześnie zaspokajając apetyt na niedrogą odzież, producenci wybrali kraj tam, gdzie mogą zapewnić najniższe koszty. Możesz zgadywać, jak dobrze poradziły sobie amerykańskie fabryki. Biorąc pod uwagę wyższe koszty produkcji w stanach, dziś pozostaje tylko około 150 000 miejsc pracy w przemyśle odzieżowym. Pracownicy ci zarabiają około 38 razy więcej niż ich koledzy z Bangladeszu, więc tak, odzież, która jest legalnie wyprodukowana w Ameryce, nie będzie tak tania.

3. Szybka moda wyzyskuje również amerykańskich pracowników.

To powiedziawszy, produkcja odzieży w USA to nie tylko przyzwoite zarobki i rozsądne warunki pracy. To w większości żadna z tych rzeczy. Sweatshopy absolutnie istnieją, szczególnie w dużych miastach, takich jak Nowy Jork i Los Angeles, i nierzadko są to wykonawcy produkujący odzież na zlecenie sieci szybkiej mody.

W szczególności fast fashion behemot Forever 21 był przedmiotem kilku procesów sądowych związanych z warunkami w fabrykach w Los Angeles, które produkują ich ubrania (jest nawet nagrodzony Emmy film dokumentalny, Wyprodukowano w LA , który przygląda się zmaganiom robotników-imigrantów o uzyskanie podstawowych praw). Nowojorczyk donosi, że w 2001 r. firma została pozwana w imieniu pracowników, którzy pracowali dobrze w pełnym wymiarze godzin, zarabiając znacznie mniej niż płaca minimalna w groteskowych warunkach. Jak zareagował łańcuch odzieżowy? Powiedzieli, że nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za praktyki swoich kontrahentów i wnieśli pozwy o zniesławienie przeciwko grupom, które organizowały bojkoty sklepów. (Spór został ostatecznie rozstrzygnięty, a firma zgodziła się pomóc aktywistom, ale odmówiła przyznania się do wykroczenia).Reklama

Ale potem praktycznie te same zarzuty pojawiły się w 2012 roku, tym razem po wieloletnim śledztwie Departamentu Pracy w zakładach szwalniczych w Los Angeles. Sąd federalny wydał wezwanie, a następnie pozwał, a potem zamówiony Na zawsze 21 do przekazania ewidencji czasu pracy i wynagrodzenia pracowników. Pracownicy tych fabryk są często niewykwalifikowanymi niedawnymi imigrantami, którzy mogą być nieudokumentowani i/lub nie potrafią mówić po angielsku. Ich niepewny status jest czymś, co mogą wykorzystać pozbawieni skrupułów producenci – i w ten sposób można im zapłacić za godzinę nawet mniej niż koszt minispódniczki 5,80 USD.

4. Szybka moda jest katastrofalna dla środowiska.

Kupowanie odzieży i traktowanie jej tak, jakby była jednorazowa, stanowi ogromny dodatkowy ciężar dla środowiska i jest po prostu nie do utrzymania, mówi Elizabeth L. Cline, autorka książki Overdressed: szokująco wysoki koszt taniej mody . W swojej książce Cline dokumentuje liczne żniwo, jakie produkcja tekstyliów pobiera na Ziemi. Chociaż w USA produkcja tekstyliów podlega większym regulacjom, aby była mniej destrukcyjna, znowu większość produkcji odbywa się za granicą, gdzie jest znacznie mniej nadzoru. Cline przytacza statystykę, że produkcja włókien pochłania obecnie około 145 milionów ton węgla i od 1,5 do 2 bilionów galonów wody.

Ale to nie tylko obciążenie zasobów spowodowane produkcją — to także problemy z drugiej strony, polegające na tym, że ludzie stale pozbywają się używanej (lub nawet nieużywanej) odzieży. The Huffington Post donosi, że przeciętny Amerykanin wyrzuca 68 funtów tekstyliów na rok — nie darowizny ani nie wysyła, od razu wyrzuca do kosza. Jeśli zwykłe marnotrawstwo nie jest wystarczająco irytujące, pamiętaj, że ponieważ większość ubrań (zwłaszcza odzieży typu fast fashion) jest wykonana z niedrogich włókien na bazie ropy naftowej, które nie ulegają łatwo rozkładowi (takich jak poliester, nylon i akryl). będą zajmować miejsce na wysypiskach przez dziesięciolecia. Jak wskazuje Cline, ludzie zazwyczaj poddają recyklingowi plastikowe butelki lub unikają ich kupowania, ale ludzie nie mają nic przeciwko kupowaniu wielu plastikowych ubrań.

Nawet jeśli przekazujesz używane ubrania na cele charytatywne, w tym momencie prawie połowa wszystkich darowizn na cele charytatywne trafia bezpośrednio do firm zajmujących się recyklingiem tekstyliów. Z jednej strony tak, duża część tego jest ponownie wykorzystywana na różne sposoby (włókna z recyklingu mogą być używane w takich rzeczach jak izolacja). Z drugiej strony jest to niewiarygodnie marnotrawne. W procesie produkcyjnym wykorzystywana jest woda, węgiel itd. Ale są też dalsze koszty, w tym same organizacje charytatywne, które są zmuszone wydawać znaczną ilość pieniędzy na sortowanie ubrań, których nie mogą używać (takich jak podarte, podarte lub zabrudzone przedmioty) i ich utylizację. Szybka moda utrudniła nawet biznes recyklingu tekstyliów — niższa jakość odzieży, jak donosi Cline, oznacza, że ​​włókna z recyklingu są często sprzedawane poniżej kosztów (a dla przypomnienia, włókna z recyklingu są sprzedawane za mniej niż nikiel za funt ).

H&M spotkał się ze szczególnie ostrą krytyką z powodu swojego poparcia dla mody jednorazowej i zrobił więcej niż inne sklepy w walce z tym wizerunkiem. Wydali kolekcję Conscious Collection, reklamowaną jako zrównoważony styl i obejmującą takie elementy, jak podkoszulek za 7,95 USD wykonany z bawełny organicznej. H&M może się teraz pochwalić również gamą produktów najwyższej jakości (takich jak kaszmirowe kardigany za 99 dolarów), które kosztują więcej i są pozornie trwalsze. Zaczęli również umieszczać w swoich sklepach kosze na recykling, które przyjmą zużytą odzież w każdym stanie.

To miły gest, ale czasami próby udowodnienia etyki firmy są niedorzeczne. Na przykład, H&M ma sponsorowaną historię zatytułowaną Szybka moda nie oznacza automatycznie, że jest nie do utrzymania, opublikowana w Wielkiej Brytanii Opiekun (stylizowany tak, aby wyglądał jak legalna treść witryny, ale za to opłacony, oznaczony marką i bez wątpienia dokładnie sprawdzony przez H&M). W tej historii, autor przekonuje, … każdy w branży modowej wie, że luksusowe marki i marki z głównych ulic częściej niż od czasu do czasu korzystają z tych samych dostawców. Robotnicy fabryczni otrzymują taką samą pensję za produkcję dóbr luksusowych jak tzw. „fast fashion” i na tych samych warunkach.Reklama

Podsumowując, ich argumentem jest to, że pracownicy fabryki będą wyzyskiwani bez względu na wszystko, więc równie dobrze może pasować do tańszej pary legginsów. Możesz sobie powiedzieć, że dobrze, oddasz te legginsy na cele charytatywne, a wtedy ktoś inny je założy, ale biorąc pod uwagę niższą jakość i tanią markę, bardziej prawdopodobne jest, że wylądują na wysypisku niż na czyichś nogach.

5. Szybka moda może kosztować Cię więcej niż prawdziwe ubrania.

Jeśli masz ograniczony budżet i szukasz sposobów na zaoszczędzenie pieniędzy na ubraniach, jednym ze sposobów oceny ceny przedmiotu jest obliczenie kosztu zużycia każdego przedmiotu. Możesz narzekać, że to tylko sztuczka, która ma sprawić, że drogi produkt wydaje się rozsądny, ale w rzeczywistości jest to sposób na zmuszenie się do przemyślenia wpływu zakupu na wynik finansowy. Musisz pomyśleć o tym, jak często będziesz nosić ten przedmiot i jak długo będzie on trwał.

Załóżmy, że szukasz pary czarnych sandałów na obcasie. Możesz kupić parę od Charlotte Russe za około 30 dolarów. Jeśli założysz je tylko na jedną imprezę, kup je na specjalną okazję i załóż je tylko do tego, to jest twój koszt za zużycie - 30 USD. Noś je trzy razy, to 10 dolarów. Jeśli tania skóra pęka, jeśli pęknie obcas, jeśli plastikowe podeszwy są zbyt zużyte, to koniec drogi dla tych obcasów. Jeśli zamierzasz zastąpić je nową parą, to kolejne 30 USD. Łatwo byłoby skończyć wydając 120 USD rocznie na cztery pary tych samych tanich czarnych szpilek, przy koszcie zużycia około 10 USD.

Oto inny scenariusz. Nadal szukamy czarnych sandałów na obcasie, ale powiedzmy, że kupujesz je od Cri de Coeur. Założona przez dwóch absolwentów Parsons, ich wegańskie, produkowane w sposób zrównoważony i całkowicie stylowe buty za około 150 dolarów za parę sandałów na obcasie. Jeśli nosisz je w takiej samej ilości, jak tanie obcasy, kosztują tylko trochę więcej za zużycie – 12,50 USD. Ale ponieważ są one znacznie wyższej jakości i wytrzymają znacznie lepiej, prawdopodobnie będziesz je częściej nosić. Nawet jeśli nosisz je tylko 16 razy w ciągu jednego roku, Twój koszt noszenia spadnie poniżej 10 USD. Nie musisz też robić tych trzech dodatkowych wycieczek do centrum handlowego, aby zastąpić zepsute szpilki. Który scenariusz wydaje się bardziej sensowny?

6. Niska jakość szybkiej mody zmienia sposób myślenia o ubraniach.

Ellen Ruppel Shell, autorka Tani: wysoki koszt kultury dyskontowej , argumentuje, że kiedy kupujemy tanie, eleganckie ubrania w miejscach takich jak Target czy Mango, mimo że nie przewiduje się ich przestarzałości — ubrania nie są zaprojektowane tak, aby się rozpadały (chociaż niektórzy twierdzą, że tak jest) — nie oczekujemy, że będą one trwałe . Nie inwestujemy w to dużo finansowo ani emocjonalnie, tylko po to, by wypełnić lukę (coś do ubrania na piątkową imprezę), a potem jego praca jest wykonana. Jednym z powodów, dla których Amerykanie rzucają tak dużo ubrań, jest to, że nie zawracamy sobie głowy naprawą zgubionego guzika lub ponownym wkładaniem zużytych butów. Jeśli odzież wydaje się tania, szybka i jednorazowa, tak ją traktujemy.

W artykule na stronie College Fashion, po wyjaśnieniu, jak działa Forever 21 (tj. wspomnieniu, że nieetyczne praktyki pracownicze pomagają utrzymać ceny na niskim poziomie), autor udziela wskazówek dotyczących zakupów w sieci. Na przykład spójrz na szwy: jeśli dwie strony szwu wydają się rozchodzić stosunkowo łatwo, nić zaczyna się rozpinać lub czujesz, że przy odrobinie większej energii możesz rozerwać przedmiot na pół, nie jest on zrobiony dobrze i nie wytrzyma długo. Dlaczego miałbyś robić zakupy w sklepie, w którym przedmiot dosłownie rozpadający się w twoich rękach jest prawdopodobnym scenariuszem?Reklama

Cline, autor Przesadzony , również zauważa to zjawisko. Pisze, że niskie ceny i szybkie trendy sprawiły, że ubrania są jednorazowego użytku, co pozwala odłożyć na bok tak poważne pytania, jak: Jak długo to potrwa? lub nawet Czy mi się spodoba, kiedy wrócę do domu? Dla wielu osób nawet zawracanie sobie głowy zwrotem produktu, który wygląda gorzej poza sklepem, jest zbyt dużym kłopotem. Ale tanio nie jest za darmo. Jeśli zamierzasz wyrzucić swoje ubrania po jednym ubraniu, wyrzucasz też pieniądze.

7. Szybkie kolaboracje modowe skłaniają Cię do płacenia za nazwę.

To, co kiedyś było mega-wydarzeniami – linie okrężne dla Karla Lagerfelda dla H&M, Missoni dla Targetu powodujące awarię strony internetowej wielkiego sprzedawcy – teraz są regularnymi wydarzeniami. Według Dany Thomas, autorki książki, sprzedawcy masowi (zwłaszcza Target i H&M, ale także Mango, Topshop i Zara) regularnie nawiązują współpracę z projektantami wysokiej mody, dając konsumentom przedsmak tego, co H&M nazwał masowością. Deluxe: jak luksus stracił swój blask . Te ograniczone czasowo kolekcje kapsułowe są zaprojektowane tak, aby robić właściwie jedną rzecz — wprawiać kupujących w szał zakupowy, w którym nawet ich to nie obchodzi co dostają, po prostu wiedzą, że dostają coś z nazwiskiem projektanta.

Jasne, nie tak to opisałyby te marki. Thomas cytuje projektanta Chanel, Karla Lagerfelda, mówiącego, że moda to nie kwestia ceny, wszystko zależy od gustu. Ale jak gustownie jest czekać w kolejce przed sklepem handlowym lub ciągle naciskać odświeżanie w przeglądarce internetowej, aby coś złapać, byle co który ma na sobie nazwisko projektanta? Biorąc pod uwagę, że wielu fashionistek twierdzi, że nie chodzi o markę, ale o styl, jest więcej niż trochę zaskakujące, że ta współpraca konsekwentnie tworzy taki szum (Joseph Altuzarra, który pojawi się w Target tej jesieni, jest we wrześniowym numerze każdego magazynu mody).

Kiedy jednak emocje związane z początkowym scrumem dobiegną końca, kupujący zostają z przedmiotami, które: mówić Missoni, 3.1 Philip Lim lub Rodarte, czy ktokolwiek to jest projektant. Ale czy naprawdę? Cline zauważa, że ​​na przykład suknie Missoni są szyte w Mediolanie przy użyciu naturalnych włókien, takich jak dziewicza wełna, wiskoza i alpaka. Missoni dla Targetu? To byłby akryl wyprodukowany w Chinach. Możesz argumentować, że płacisz za projekt, ale realistycznie każdy, kto rozpozna projektanta, prawdopodobnie rozpozna również, że nosisz wersję H&M, a nie prawdziwą ofertę. Jasne, to o wiele mniej, niż kosztowałby prawdziwy przedmiot jednego z tych projektantów… ale są szanse, że jest to również coś, czego nawet nie rozważałbyś zakupu, gdyby nie miał przypisanego nazwiska projektanta.

8. Szybka moda wypacza Twoje poczucie wartości.

Chociaż Amerykanie lubią oszczędzać — szczerze, kto nie? — wraz z rozwojem fast fashion oczekujemy, że nasza odzież będzie praktycznie nic nie kosztować. Dziwne jest to, że chociaż cenimy sobie niższe ceny na wszystkie towary, to jesteśmy skłonni zapłacić więcej za niektóre rodzaje produktów. Niektóre z najbardziej pożądanych produktów – takie jak komputery Apple – są dosłownie niedostępne po obniżonej cenie, a ludzie wciąż ustawiają się w kolejce za każdym razem, gdy pojawia się nowy iPhone. Komputer lub smartfon to inwestycja, która wystarcza na chwilę, ale pomyśl o innych rzeczach w swoim życiu, za które jesteś gotów zapłacić nieco więcej. Grande latte w Starbucks kosztuje około 4 USD, a pijesz je w ciągu kilku minut (lub jeśli popijesz, nazwiemy to godziną). Jeśli wydasz 4 dolary na odrobinę kofeiny, czy to naprawdę takie ważne, aby koszulka kosztowała tylko 3 dolary? Pieniądze, które oszczędzasz na tej koszulce, mają realne konsekwencje — warto zastanowić się, ile to naprawdę kosztuje.

Wyróżnione zdjęcie kredytowe: Mike Mozart przez flickr.com Reklama

Kalkulator Kalorii